Cześć!
Tym wpisem rozpoczynam serię przepisów, które mogę z zadowoleniem zaliczyć do moich ulubionych. Jakie kryteria o tym decydują?
Cóż, lubię dobrości, łasuchem jestem strasznym, mam nawet czasem wenę na pichcenie, ale nie zdarza się to zbyt często. Jedzenie, które lubię przygotowywać jest smaczne i aromatyczne, z produktów, które zawsze mam w kuchni, nie jest czasochłonne (do półtorej godziny) ani pracochłonne (jak najmniej zużytych garnków, miseczek to przecież mniej sprzątania). Jestem ogromnym zwolennikiem dań jednogarnkowych, ciast bez zagniatania, a moimi kuchennymi przyjaciółmi są mikser, blender i zmywarka.
W mojej kuchni jest dużo mięsa, cebuli, czosnku, sosów, pomidorów. Wiem, nie każdy to lubi, ale ja wprost uwielbiam. Lubię też eksperymentować, ale nie z trudniej dostępnymi składnikami, tylko raczej z łączeniem najprostszych, dostępnych, znanych, tak aby pojawiły się w nowym wydaniu, w nowym otoczeniu i o nowym smaku i aromacie.
Nie należy się tutaj spodziewać wykwintnych, wymyślnych dań, tylko polskie zwyklaki, dla zabieganej i zapracowanej pani domu, która mając swoje pasje, hobby, ale również mającej aspiracje na posiadanie czasu na spotkania towarzyskie, samorozwój i zdobywanie wiedzy, która po prostu nie chce spędzać swoich wolnych czterech godzin na przesiadywanie w kuchni.
Dzielę się swoimi sprawdzonymi przepisami, bo zawsze zdrowiej przyrządzić coś samemu, niż zamawiać gotowce o niewiadomym składzie i sztucznych dodatkach. Czasem również dobrze spróbować czegoś nowego, albo po prostu przyrządzonego w inny sposób.
Zapraszam serdecznie do mojej
kuchni dnia codziennego - Kuchni dla zabieganych:
Od razu zaczniemy od słodkości, oto przepis na
Babkę piaskową, która zawsze się udaje.
Babka piaskowa, która zawsze się udaje
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjizbgDBWxJD5Z-pMzJXPaYFqjcDQXHyBgMOA4LSOPHlV53WIEbQSzyZMfQ7daYK_sxN1IuKiCpg_yMZi-i9dWauoK_DJRUijlyDyMRBDAflg8P4Qx1X2lBZLYbVocOxP9Xa-gtZCXXhEM/s1600/DSCN0342.JPG) |
Babka, która zawsze się udaje - Możemy ją po wierzchu posypać cukrem pudrem. |
|
Potrzebować będziemy:
Składniki:
4 jajka
1 szklanka mąki pszennej, tortowej (zwykła mąka, którą używacie do pieczenia, u mnie zwykle są to złote pola typ 450)
3/4 szklanki mąki ziemniaczanej(0, 75 szklanki, u mnie zwykle jest to Melvit albo Grula(skrobia)
1 kostka roztopionej margaryny (preferuję Palmę lub Kasię, roztapiam w szklanym naczyniu w mikrofali, ale można to zrobić na palniku (ale wtedy trzeba pilnować))
2 łyżki kakao (słynne z wiatrakiem, ale zastępowałam też kakaem z Biedronki - Magnetic i było ok)
1 łyżeczka proszku do pieczenia lub sody (dowolny proszek, często zastępuje go łyżeczką sody)
cukier waniliowy (cała paczuszka 16g z Gellwe lub inny)
opcjonalnie:
skórka z cytryny, sok z cytryny (1 łyżeczka) dla aromatu
kawałek masła lub margaryny do natłuszczenia formy
bułka tarta do obsypania formy
Wyposażenie:
wysoka miska
mikser końcówkami do jajek (trzepaczka) i do ciasta (spiralki)
szklanka
miseczka lub garnuszek na rozpuszczenie margaryny
łyżeczka
forma do ciasta w kształcie babki
łyżka
Sposób wykonania:
1) Załączamy piekarnik do nagrzania do 170 stopni.
2) Jajka należy utrzeć z cukrem na puszystą masę. Ucieram mikserem w misce dwulitrowej BranQ, dość wysokiej (ok 13 cm).
3) Dodajemy rozpuszczoną margarynę i dalej ucieramy, aż masa stanie się gładka.
4) Wsypujemy mąki i proszek i mieszamy. Można dodać aromat cytrynowy z soku z cytryny lub startej skórki. Można również taki gotowy do ciast, ale nie zbyt dużo, kilka kropel. Korzystam z miksera, końcówki spiralne do ciasta, można zamiennie mieszać łyżką, aż nie będzie grudek.
5) Kiedy piekarnik będzie nagrzany, przygotowujemy formę. Zawsze korzystam z formy w kształcie babki. Mam taką o średnicy 23 cm i pasuje idealnie. Forma powinna być wysoka, bo ciasto rośnie. Moja forma ma 10 cm wysokości i ciasto zawsze rośnie ok centymetr, półtora powyżej.
Formę smaruję margaryną lub masłem, obsypując obficie z każdej strony bułką tartą.
6) Pół lub większą cześć ciasta wlewamy do formy.
7) Do pozostałej części ciasta w misce dosypujemy 2 łyżki kakao. Mieszamy dość szybko łyżką do uzyskania jednolitej barwy i wlewamy do formy.
8) Całość wstawiamy do piekarnika.
9) Pieczemy sześćdziesiąt minut w 170 stopniach. Po pięćdziesięciu minutach staramy się obserwować ciasto przez szybkę. Wierzch ciasta powinien być ciemno - złocisty, aż do brązowego. Tuż przed wyjęciem można zrobić test suchego patyczka.
10) Jeszcze w formie obcinam nierówności ciasta, tak aby babka, po odwróceniu stabilnie stała na paterze. Podawać po ostygnięciu, można posypać cukrem pudrem.
Smacznego!
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaquZJeLgrIiAWVug3RvElVCgki6hMjVkWcD6rBK7mVel4m3QTgRi8dQQilJCSqQyFSzC9FeQU4QIhwKgpcdIhqYWIrFOquLL2KVJtriXLpdNvYt9Oh5OmT0VQ_Ds49cyANha6JGhiF1Y/s1600/DSCN0340.JPG) |
Babka, która zawsze się udaje - Tak wygląda po przekrojeniu, ciemne ciasto opada na dół tworząc wzorek. |
|
|
Jeżeli ktoś zdecyduje się skorzystać z przepisu, miło będzie jeżeli podzieli się opinią. Chętnie obejrzę zdjęcia wypieków, a także poznam Wasze modyfikacje. W razie niejasności w opisie, piszcie.
Jeżeli macie jakieś przepisy pasujące do kuchni dla zabieganych, koniecznie dajcie znać.
Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.